Nowe, szalone przygody przed nami. Dostaliśmy od Szeryfa wiadomość, iż musimy zrobić sobie konia. Każdy starał się jak najlepiej potrafił. Mieliśmy przygotowane końskie łby, które malowaliśmy farbami. Oczywiście nie mogło zabraknąć końskich kolorowych grzyw z bibuły. Druhny odcinały nam kawałki, a naszym zadaniem było jest odpowiednio naciąć, by przypominały grzywę.
Na wysokich obrotach pracujemy,
nie tylko zabawa – dobrze o tym wiemy.
Na nowe wyzwania jesteśmy gotowi,
pomóc nam w tym mogą SZÓSTKOWI.
Podjęły wspólnie decyzję zuszki:
Słoneczne, Wesołe, Super i Hiper Duszki,
takie szóstki mamy w tym roku,
a „szefami” przy ich boku…
…Będą Oliwia, Gosia, Staś i Kuba,
z nimi każde zadanie wykonać się uda.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości,
Sprawiła nam swą decyzją bardzo dużo radości.
Dh. och. Julia naszą przyboczną została,
Bardzo się cieszy kadra i gromada cała.
Gratulacje dla mianowanych, a na koniec dodam:
Niechaj będzie to dla Was i dla nas wspaniała przygoda!
Czwarte spotkanie ze smerfami odbyło się w godzinach nocnych, czyli filmowisko.
Oczywiście, jak na zuchy przystało spotkaliśmy się w mundurach, krótka zuchowa musztra jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Aby przenieść się do smerfowej krainy – ubraliśmy niebieskie koszulki i… robiliśmy smerfne gniotki. Frajdy co niemiara, mnóstwo mąki ziemniaczanej wkoło, jednak nikt nie marudził 🙂 Było smerfastycznie. Oczywiście był czas na posiłek – rodzice stanęli na wysokości zadania – zapewniając nam picie i jedzenie. OMG, ale tego było…
Ząbki umyte, więc czas na oglądanie filmu. Cudowny czas – nikogo nie zraziło spanie na karimacie, przecież mieliśmy ciepłe śpiworki :).
Rano rozległa się przecudowna melodia:
“Hej miśki – czas wstać! Jak można tak spać?
Wasz sen już całe wieki trwa. No wstawać mi, raz, dwa!
Było nam bardzo smutno, że musieliśmy kończyć naszą przygodę, jednak za dwa dni spotkaliśmy się znów. A wtedy…To była dopiero przygoda… Spędziliśmy ten czas na dworze – jeździliśmy na deskorolkach, biegaliśmy slalomem, rzucaliśmy do celu, skakaliśmy na skakankach i wiele innych szaleństw.
Niestety najlepsza zabawa kiedyś się kończy… Tak i my musieliśmy udać się do zuchówki, gdzie czekało nas jeszcze jedno zadanie – zrobienie smerfowej czapki, by by pożegnać się ze smerfami. Nieoczekiwanie odwiedziła nas Sasetka, która wręczyła nam sprawność Smerfa.
Na kolejnych dwóch zbiórkach czas nam upłynął niezwykle szybko. Robiliśmy Wioskę Smerfów z kubeczków oraz lepiliśmy ich mieszkańców z plasteliny. Każdy z nas wybrał sobie smerfa, którego najbardziej lubi, za wykonane zdanie otrzymaliśmy nagrodę – smerfowe pianki 🙂 By zachować higienę, do jedzenia używaliśmy wykałaczek. To była niezła zabawa, udało nam się “obrócić” 5 razy 🙂
Poznaliśmy opowieść o Magicznym Kamieniu Smerfów, który spełniał życzenia – fajnie by było taki mieć 🙂
Nie mogło zabraknąć pląsów – ruch jest wpisany w nasze zbiórki… Dużo frajdy sprawiła nam nauka szyfru CZEKOLADKA. Naszym pierwszym zadaniem było zaszyfrować swoje imię, a gdy już go opanowaliśmy – odczytywaliśmy wiadomość od Papy Smerfa – kolejny punkt Prawa Zucha.
ZHP Chorągiew Śląska, Hufiec Dąbrowa Górnicza
nr konta: 09 1050 1272 1000 0008 0033 3650
TYTUŁ PRZELEWU: składka członkowska, 2021 nazwa drużyny, imię i nazwisko harcerza/zucha